Boska komedia, uśmiałam się jak nigdy!
Gagi takie że można odlecieć
Najlepszy robot w depresji, po prostu Mistrzunio.
Filmu nie widziałam, za to czytałam książkę, która jest po prosta NIESAMOWITA. Uśmiałam się jak wariatka, zwłaszcza na początku podczas opisu uczuć wewnętrznych pana Prossera xDD No i oczywiście przez całą książkę.
Naprawdę polecam.